Pilzno, Muzeum Regionalne w Pilźnie

EKSPONAT NA DZIŚ - SYNONIM DAMSKIEJ ELEGANCJI

Data wydarzenia: 2020-04-17

rękawiczki damskie, lata 20-te XX w., Polska

naturalna koźla skóra, dł. 10,5 cm

Rękawiczki damskie z naturalnej, koźlej skóry, jasny brąz, z efektownymi przeszyciami, zakończone mankietami. Na mankietach dwa guziczki z masy perłowej. Rękawiczki pochodzą z asortymentu dawnego sklepu Wojnarskich, przy ul. Petrycego. 

Historia rękawiczek  

Początki rękawiczek sięgają czasów starożytnych i zanim stały się synonimem elegancji przeszły bardzo długą, historyczną drogę. Jednymi z pierwszych użytkowników rękawiczek byli starożytni Persowie, którym całe dnie upływały na jeździectwie. By zaradzić otarciom na dłoniach wymyślono okrycia, które zapewniały komfort podczas dosiadania koni. W starożytnym Egipcie, o czym świadczą znaleziska archeologiczne – używano bardzo prymitywnych modeli rękawiczek, które przypominały worek pozbawiony dziur oraz miejsca na palce. Nosili je przedstawiciele wyższych klas społecznych, faraonowie, kapłani. Znały je także wysoko postawione Egipcjanki, które używały ich podczas pielęgnacji swoich dłoni – nacierały ręce miodem i olejkami, a później zakładały na nie rękawiczki.

Rękawiczki znane były także u starożytnych Greków. Przede wszystkim chroniły dłonie przed poparzeniem w trakcie spożywania gorącego mięsa. Grekom, rękawiczek pozazdrościli Starożytni Rzymianie. Choć nie zmienili ich zastosowania, nadali im nową nazwę – digitalia. Wkrótce zainteresowali się nimi również Galowie, którzy wykorzystali ich kolejną właściwość, używając ich w trakcie wielkich chłodów. Tym sposobem pożądane przez wszystkich rękawiczki, dumnie rozpanoszyły się po całej Europie.

Na estetycznym znaczeniu rękawiczki zyskały dopiero w dobie średniowiecza. W XI-XII w. podjęto się ich szycia w różnych kształtach i wzorach. Stały się one wówczas nieodłącznym akcesorium duchownych Kościoła Katolickiego, a od XII w. także modnym uzupełnieniem damskiej garderoby. Rękawiczki tworzono przeważnie z jelenich, bądź owczych skór. W najwyższych kręgach społecznych zdobione były nawet szlachetnymi kamieniami i dekorowane pięknym haftem.

W wiekach XVII – XVIII, w produkcji rękawiczek, podobnie jak w każdym aspekcie modowym, przodowała Francja. Wówczas przemysł tekstylny i koronkarski rósł w siłę. W XVIII w. ten stan rzeczy nieco uległ zmianie. W Hiszpanii kupowano skóry, we Francji robiono wykroje, natomiast szycie i dekorowanie najlepiej wychodziło Anglikom. Sytuacja stała się o wiele prostsza, kiedy do głosu zaczęły dochodzić maszyny, stopniowo odsuwając na dalszy plan rękodzieło.

Z biegiem lat entuzjaści modnych dodatków mogli pochwalić się imponującymi kolekcjami rękawiczek. Do grona rekordzistek zaliczana jest Anna Austriaczka. Królowa Francji, żona Ludwika XIII, posiadała w swojej garderobie około 350 par rękawiczek. Ogromną entuzjastką długich, niezwykle wąskich i przylegających do skóry rękawiczek, tzw. operowych (opera gloves) stała się w czasach napoleońskich cesarzowa Józefina, która potrafiła wydawać na nowe dodatki niebotyczne sumy pieniędzy. O jej zakupoholizmie krążą już legendy – podobno zamawiała około 900 sukien rocznie, 38 kapeluszy miesięcznie, a jej kolekcja rękawiczek liczyła około 1000 par.

Po 1810 r. rękawy sukienek stopniowo zaczęły być coraz dłuższe, tym samym zaczął zmieniać się wygląd i długość rękawiczek Pod koniec XIX w. stały się niezbędnym dodatkiem w garderobie wszystkich elegantek. W stuleciu tym wyjście z domu bez rękawiczek było największym nietaktem i brakiem dobrych manier.

W XX w. rękawiczki nieprzerwanie wiodły prym wśród modnych dodatków i cieszyły się sporą popularnością, szczególnie w okresie międzywojennym. Modne były wówczas te z mankietami ozdobionymi haftami, koronką, łabędzim puchem, plisami, bądź inkrustacją. Należy pamiętać, że rękawiczki nosiło się wtedy przez cały rok – zimą chroniły przed chłodem, a latem pozwalały unikać słońca (opalone dłonie kojarzyły się z klasą robotniczą, a to był wystarczający argument dla eleganckich dam, by nie rezygnować z nich również w ciepłe dni). Lata 30. i 40. powtórnie opanowała moda na długie rękawiczki, które kojarzone były przede wszystkim z hollywoodzkimi gwiazdami srebrnego ekranu. Na przełomie lat 40. i 50., oprócz długich rękawiczek lansowano również projekty z wełny oraz nylonu. O każdej porze dnia i nocy, bez względu na porę roku, rękawiczki były noszone do końca lat 60. W późniejszym czasie, zostały one sprowadzone już tylko do roli praktycznego dodatku, o którym przypominano sobie wraz z nadejściem chłodów. Nie zmieniło się to do dnia dzisiejszego, ponieważ najczęściej sięgamy po nie późną jesienią oraz zimą, gdy dokucza nam niska temperatura. Rzadko traktujemy je jako modny, stylowy dodatek.

W związku z rozpoczęciem z dniem 25 maja 2018 r. stosowania Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych, prosimy o zapoznanie się z Klauzulą informacyjną. Zamknij