Pilzno, Muzeum Regionalne w Pilźnie

HISTORIA Z PORTFELA - NIE ŚMIERDZĄCE PIENIĄDZE CESARZA WESPAZJANA

Data wydarzenia: 2020-12-21

Denar, Cesarstwo Rzymskie – Wespazjan 69-79 n. e. 

 

Denar 69-70 n. e., Rzym

Awers: Popiersie w wieńcu laurowym oraz napis IMP CAESAR VESPASIANUS AUG.

Rewers: Siedząca PAX z gałązką oliwną w dłoni i kaduceuszem. Napis COS ITER TR POT

Stan zachowania: III/IV  Tylko w części czytelne inskrypcje, rewers zatarty
Waga: 3.04 g Ag

Zbiory MRP

 

„Pecunia non olet”, czyli pieniądz nie śmierdzi

Mówi się, że pewne są tylko śmierć i podatki, ale z opłacaniem podatków wiąże się także inne znane w całym świecie przysłowie, mianowicie „Pieniądz nie śmierdzi”. Podatki rzecz bardzo ważna dla dobrobytu państwa, o czym wiedzieli już władcy starożytnego Rzymu. W zdobywaniu pieniędzy byli tak zdeterminowani, iż potrafili opodatkować nie tylko grunt, nieruchomości, czy niewolników ale także …… mocz! Ten najbardziej kuriozalny podatek wprowadzony został przez cesarza Wespazjana w 70 r. n. e., aczkolwiek funkcjonował także, choć krótko, za czasów cesarza Nerona, jednak wówczas opłata ta została szybko wycofana.

Paradoksalnie podatek od moczu bardzo wzbogacił państwowy skarbiec.W starożytności mocz miał szerokie zastosowanie. Jednym z najpopularniejszych było wykorzystywanie moczu do prania, co czynili rzymscy pracze, zwani „fullo”.  Mocz, zarówno ludzki jak i zwierzęcy, zawiera bowiem mocznik, który po ok. 24 godzinach zmienia się w amoniak. Jest to więc dobry zamiennik proszku do prania, ponieważ pomaga usuwać brud i tłuszcz. Składniki moczu nie tylko wybielały dany materiał, ale też skutecznie usuwały sierść ze skóry, co było również wykorzystywane przez garbarzy. Rzymianie szybko też zauważyli, że uryna ma właściwości wybielające. Przynajmniej jeśli chodzi o tkaniny, ale chcieli się przekonać, czy tak samo będzie z ich uzębieniem. Popularne stało się więc płukanie jamy ustnej specjalną mieszanką, w której musiał się znaleźć najlepszy rodzaj moczu!! Uryna była zbierana z poszczególnych toalet i wlewana do wielkich publicznych kadzi. Kiedy te wypełniły się już całkowicie, były zabierane przez "fullo". Wprawdzie historycy nie mają pewności, czy ten legendarny podatek płacony był przez wszystkich obywateli Rzymy, czy jedynie przez praczy i garbarzy skór, jednakże nałożona opłata bardzo szybko uzupełniła braki w państwowej kasie. Materiały źródłowe donoszą, iż wiele osób było przeciwnych nałożonemu podatkowi. Najbardziej krytykował Wespazjana jego syn, Tytus, zarzucając ojcu, że zajmuje się niepoważnymi dziedzinami gospodarki. Wtedy cesarz miał podać mu garść pieniędzy i zapytać, jaki mają zapach. Tytus odrzekł, że pachną normalnie, na co zadowolony ojciec odpowiedział: "A przecież pochodzą z moczu!" Według starożytnych historyków, Swetoniusza i Diona, to właśnie w trakcie tej sceny Wespazjan miał powiedzieć słynne "Pecunia non olet", czyli "pieniądze nie śmierdzą", bo wszystkie pieniądze mają tę samą wartość, niezależnie od źródła, z którego pochodzą.

 

W związku z rozpoczęciem z dniem 25 maja 2018 r. stosowania Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych, prosimy o zapoznanie się z Klauzulą informacyjną. Zamknij